piątek, 6 lutego 2015

Serre Chevalier z Briançon na liście UNESCO w tle

Serre Chevalier Vallée, to bardzo popularny wśród Francuzów ośrodek narciarski, malowniczo położony w północnej części regionu Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże (fr. Provence-Alpes-Côte d’Azur). Właśnie z powodu szczególnego powodzenia wśród rodzimych turystów, warto przed zaplanowaniem tam wypoczynku sprawdzić, czy nasz termin nie pokrywa się czasami z jednymi z licznych francuskich ferii (oprócz większego tłoku, terminy te równoznaczne są podbijaniem cen za miejscowe kulinarno-rekreacyjne aktrakcje).
Będąc po raz pierwszy w Serre Che, jak często skracają nazwę tego kurortu Francuzi, tj. na początku sezonu (w grudniu) trafiliśmy na pogodę w kratkę – przez 50% pobytu padał solidny śnieg, wiał mocny nieprzyjemny wiatr, a "struktura stoku" (jak między sobą określamy widoczność trasy podczas zjazdu) była niewidoczna przez opadające mgły. Zazwyczaj zmiana pogody jest normą, ale okazało się, że tutaj po prostu mieliśmy pecha. Dlaczego? Otóż z lektur opisujących Serre Chevalier jasno wynika, że jest to niesamowicie nasłoneczniony obszar Fracji, z wyjątkowo przychylnym mikroklimatem gwarantującym 300 dni słonecznych (!?) w roku (mimo wszystko śniegu mają pod dostatkiem). No cóż, trafiło nam się. Na obronę pogodowego honoru tego kurortu możemy napisać, że rok później, podczas drugiej wizyty pogoda była naprawdę wyśmienita!

Trasy
Dolina Serre Chevalier składa się z czterech stacji narciarskich: Briançon, Chantemerle, Villeneuve oraz Le Monêtier les Bains, które w sumie oferują 250 km tras zjazdowych. Region można więc zaliczyć do wielkościowo dużych. Musimy przyznać, że uwielbiamy tu wracać. Zjazdy w Serre Chevalier Vallée, dzięki południowej ekspozycji tej doliny, są wyjątkowo przyjemne (szczególnie od rana: świeży ratrak + wstające słońce...bajka!). Widoki na panoramę Alp dosłownie zapierają dech...aż chciałoby się usiąść i po prostu kontemplować piękno gór! Niżej wcale nie jest gorzej - dolina Serre Che w dolnych partiach zmienia swój krajobraz na modrzewiowo-sosnowe lasy, które okraszone śnieżnymi czapami prezentują się malowniczo. Właśnie ze względów krajoznawczych szczególnie polecamy najdłuższą w dolinie Serre Chevalier trasę zjazdowową – Trois Croix (czyli: trasa trzech krzyży  uprzedamy pytania, nie wiemy skąd ta nazwa;))  ciągnie się ona przez 6,7 km, poziom trudności niewielki, różnica poziomów ponad 900 metrów... można zrelaksować się i podziwiać widoki (oczywiście mając pod kontrolą swój zjazd)!
Wracając do samych tras: czerwone szlaki zjazdowe stanowią tutaj ponad 50% całości (130 km). Dodając czarne mamy już 72% regionu  można więc wywnioskować, iż nie jest to ośrodek stworzony dla początkujących, ale mimo wszystko i tacy odnajdą tu płaskie, niewymagające leśne trasy. Najsprawniejsi kondycyjnie mogą zaliczyć w ciągu jednego dnia ponad 6000 metrów różnicy poziomów. Do najbardziej wymagających tras należą te czarne, prowadzące do doliny na Casse du Boeuf. Gdyby jednak zapytać nas o ulubioną trasę, bez wahania odpowiadamy – czerwona Cucumelle, do której prowadzi krzesełko o nazwie Vallons (przed zjazdem koniecznie sesja zdjęciowa widoków!)  szeroka, szybka, a jednocześnie z widoczną perspektywą bezpiecznego wypłaszczenia w tle!
Dolina Serre Che to również raj dla amatorów snowboardu  4 snowparki, dla początkujących freeride'owców, szkolących się i dla profesjonalistów, każdy znajdzie tu przeszkody dla siebie. Do ciekawego snowparku wybudowanego w całości naturalnie (w tym z drzewa modrzewiowego okolicznych lasów) dostaniemy się z wyciągów Forêt lub Casse du Boeuf.
(fot. serre-chevalier.com)
Cena 6-cio dniowego karnetu dla dorosłych w sezonie 2014/15: 254,50€

Knajpy

Jak na jeden z ulubionych kurortów samych Francuzów przystało, Serre Chevalier oferuje szereg restauracji (także z gwiazdkami Michelin!), kafejek (szczególnie w miejskiej części Briançon) oraz knajp idealnych na zrobienie przerw podczas narciarskiego dnia. Naszą ulubioną na stoku zdecydowanie była sekcja self-service restauracji Bivouac de la Casse, zaraz po wjeździe wyciągiem Casse du Boeuf. Oprócz przutulnej atmosfery znaleźliśmy tutaj wspaniałą gorącą czekoladę oraz pyszne steki z frytkami! Oprócz knajp, dolina Serre Chevalier obfituje w wiele sklepów z lokalnymi specjałami  serami, winami, konfiturami...zachęcamy do próbowania  sklepy są malutkie, ale sprzedawcy nienachalni i zawsze chętni do częstowania swoimi wyrobami:)

Nocleg

Jak zazwyczaj podczas naszych francuskich wojaży mieszkaliśmy w apartamentowcu typu chalet (więcej o samych typowo alpejskich noclegach we wpisie tutaj). Tym razem trafiliśmy na godny polecenia obiekt Résidence L'Aigle Bleu**** (fran. niebieski Orzeł...uwielbiamy te francuskie nazwy!). Jako że była nas dwunastka, mieliśmy do dyspozycji w pełni wyposażony, dwupoziomowy apartament o wielkości około 100m2, z trzema łazienkami. Poza tym w rezydencji był średniej wielkości basen, dwie sauny i przyjemne jacuzzi  pełen relaks apres ski gwarantowany. Dla tych, którzy muszą skorzystać z Internetu, czy gier  wifi i bilard w lobby. Tuż obok piekarnia, zatem mogliśmy również w Serre Che kultywować tradycję porannego delegowania naszego przedstawiciela po zestaw świeżych, obłędnie pachnących i smakujących francuskich baguettes

Après-ski z listą UNESCO

Unikalnym atutem pobytu w ośrodku Serre Chevalier (szczególnie mieszkając w samym Briançon, jak my podczas jednego z pobytów) jest z całą pewnością możliwość zwiedzania wpisanej w 2008 roku na listę światowego dziedzictwa UNESCO pięknej starówki Briançon. Warto któregoś dnia po zjazdach, szczególnie wiosną, gdy dni już są dłuższe, przejść się i popodziwiać fortyfikację, jej kolorowe budynki pamiętające kwitnącą Francję z czasów Ludwika XIV oraz romańskie kościółki (ostrzegamy – jak przystało na drugie najwyżej położone miasto w Europie, droga do zabytków wiedzie pod górkę!). Co do samego zwiedzania, to wiemy co piszemy  podczas naszego wyjazdu mieliśmy cały długi dzien na podziwianie zabytków... z powodu śnieżycy całkowicie zamknęli nam trasy zjazdowe...

Podsumowując  Serre Chevalier polecamy pod każdym względem!

P.S. Warto również pochwalić aktywności social mediowe Serre Chevalier  dumnie posiadający niemal 40 tysięcy like'ów fan page kurortu na Facebooku prowadzony jest wręcz wzorcowo! Musimy przyznać, że często zaglądamy tam tęskniąc za widokami górskich krajobrazów (Francuzi często publikują przepiękne zdjęcia gór i ośnieżonych tras) w poszukiwaniu najświeższych informacji odnoście opadów śniegu, czy zbliżających się ciekawych eventów. 
_________________________________________________________________________________

Na zakończenie...

...jeśli spodobał Ci się ten wpis, możesz pomóc SkiHoliday rosnąć poprzez udostępnienie go znajomym na FB, czy G+ :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz